


Damian Ochtabiński - fotograf, wspinacz, instruktor. Pasja do wspinania narodziła się w nim w 2015 roku i po kilku latach przeistoczyła w chęć nauczania innych. Od 2017 roku Damian jest instruktorem - można go spotkać na warszawskich ścianach i polskich skałach. Oprócz wspinania dużą część w jego sercu zajmują góry, w które wraca w każdej wolnej chwili.
Damian o wspinaniu i Niezbędniku.
Damian przez tydzień dzielił się na instagram stories spostrzeżeniami dotyczącymi korzystania z Niezbędnika. Mogliśmy zobaczyć jak wygląda jego trening, a nawet zadawać pytania podczas relacji na żywo. Teraz czas na podsumowanie i parę pytań.
Piotr Lewandowicz: Jak długo się wspinasz?
Damian: Wspinam się od 2015 roku na panelu, pół roku później ruszyłem wspinać się w Tatry i skały.
PL: Jak jest Twoje największe osiągnięcie wspinaczkowe?
DO: Nie wiem czy umiem coś takiego określić. Myślę, że wspinanie na południowym filarze Stetinda było moim mocnym przełamaniem swoich strachów w ścianie. Wsadziłbym to w raczej w grupę mentalnego osiągnięcia. Drugą rzeczą, którą mogę określić jako osiągniecie, to sukcesy w nauce początkujących wspinaczy. Prowadzenie ich i widzenie efektów jest dla mnie dużą radością.
PL: Czy Twoja praca jest związana ze wspinaniem?
DO: Jestem instruktorem wspinaczki sportowej.
PL: Jaki jest Twój cel wspinaczkowy na ten sezon?
DO: Moim celem na ten sezon jest poprowadzenie na panelu 7B w skałach VI.2. Znajomi wspinacza podpowiadają mi, że mogę spokojnie o oczko sobie podnieść cel, więc fajnie było to VI.3 zrobić. Chciałbym również poprowadzić w Tatrach jakieś VII-
PL: Czy do tej pory spisywałeś zrobione drogi?
DO: Sportowego wspinania nigdy nie spisywałem. Górskie przejścia mam zapisane na filmie :)
PL: Czy spisywanie dróg jest ważne?
DO: Jeśli chcemy widzieć swój rozwój, traktujemy to nasze wspinanie poważnie i chcemy po prostu dla samego siebie osiągać jakieś cele, to tak, spisywanie dróg pozwala widzieć progres w naszym wspinaniu.
PL: Czego oczekiwałeś od Niezbędnika?
DO: Oczekuję tego, o czym wspomniałem wyżej, czyli widzieć co robię i wiedzieć czy jest progres. Spisując sobie tylko drogi na swoim limicie widzimy co się z nami dzieje. Oczywiście ważne jest teżmiejsce "uwagi". Niczym pamiętnik przypomina nam nad czym powinniśmy pracować. Oczekuję od niego też zaangażowania moich sekcjowiczów. Mam nadzieję, że pomoże on im w rozwoju.
PL: Co Ci się najbardziej podoba w Niezbędniku?
DO: Ciężko mi wymienić jedną rzecz, cały jest spójny i dopracowany. Na pewno strony podpowiadające nam, żeby wyznaczyć jakiś cele są jego dużym plusem.
PL: Czy jest coś, co byś zmienił?
DO: Na stronie jest teraz miejsce na 13 dróg. Może uda się w przyszłym roku zaprojektować go tak, by było np. 10. Wtedy zwiększyłaby się przestrzeń na uwagi, której mi teraz trochę brakuje. Albo przestanę się po prostu tak rozpisywać i pisać takimi "krowami" :)
PL: Jak używasz Niezbędnika? Czy wpisujesz drogi podczas czy po treningu?
DO: Używam go podczas treningu na bieżąco wpisując drogi i wrażenia z nich. Jak przy vlogowaniu - od razu opowiadam do kamery o czymś, co przeżyłem, by tego nie zapomnieć. Tak samo mam tutaj.
PL: Czy polecisz Niezbędnik swoim wspinającym się znajomym?
DO: Moi sekcjowicze dostali go ode mnie pod choinkę w prezencie. To chyba wyjaśnia czy polecam :)
PL: Jaką masz jedną wskazówkę dla początkujących wspinaczy?
DO: Baw się wspinaniem! Wspinanie to przede wszystkim radość z tego, że to robimy, a siła i wytrzymałość, której na początku brakuje przyjdą z czasem.
Dzięki, Damian! Życzę Ci ogromu radości ze wspinania i realizacji założonych celów! Oczywiście z Niezbędnikiem